Newsletter Willi Lentza! Zachęcamy do zapisów! Einzelheiten
Die Termine für die Besichtigung der Villa haben sich geändert! Hier finden Sie den Terminplan für September. Besichtigung
Festiwal Filmowy Senior Movie. Spotkanie Masterclass z reżyserem Radosławem Piwowarskim. Zapowiedź wydarzenia
Ikony kultury. Jerome Kern. Marc Secara & Band – A Fine Romance Zapowiedź koncertu
Wernisaż wystawy Przemysł w polskim Szczecinie. Zapowiedź wydarzenia
Juvenum hortus. Koncert Janka Pentza. Zapowiedź koncertu
Fryderyk Chopin w Willi Lentza. Dzieła wszystkie. Mariusz Drzewicki Zapowiedź koncertu
Feuilletons | Monika Gapińska

Teatr nigdy nie wyjdzie z mody

Czy lubicie – tak, jak ja – ten dreszczyk emocji przy najpierw jednym, potem dwóch, a wreszcie trzech dzwonkach w teatrze? Każdy z dzwonków przybliża wszak do tego, co kocha teatromaniak: do rozpoczęcia spektaklu. Równie ekscytujący jest dźwięk rozsuwanej kurtyny. A potem brawa na koniec i ukłony aktorów.
Mogłoby się wydawać, że w obliczu rozmaitych problemów na świecie, choćby wojen czy zmian klimatycznych, teatr zejdzie na dalszy plan. I że człowiek XXI wieku, którego życie w głównej mierze „toczy się” w smartfonie, wybierze raczej obejrzenie kolejnego filmiku na tik-toku niż pójście na spektakl. Tymczasem z jakiegoś powodu widownie teatralne zapełniają się widzami. Teatr jest nam po prostu bardzo potrzebny. Do życia po prostu. Jedni szukają w teatrze rozrywki kojącej sterane nerwy albo chcą zająć czymś głowę, by na dwie czy trzy godziny zapomnieć o codziennych troskach i problemach. Inni chcą przejrzeć się w scenicznej fabule jak w lustrze, stąd wybierają sztuki opisujące choćby problemy społeczne. Są i tacy widzowie, którzy w teatrze nieustannie szukają politycznych aluzji albo odniesień do palących problemów kraju i świata. Dla jeszcze innych teatr jest wyzwaniem intelektualnym. Pewnie są i tacy widzowie, dla których teatr bywa okazją do towarzyskich spotkań, może do pokazania się w nowej sukience czy zaimponowania znajomym niedawno zakupionym, drogim zegarkiem. Dla niektórych osób z kolei takie zbiorowe przeżywanie historii rozgrywającej się na scenie staje się swoistym katharsis, którego nie da się przeżyć w pojedynkę, choćby przed ekranem telewizora. Czy któryś z tych powodów jest bardziej lub mniej ważny? Wydaje mi się, że wszystkie są jednakowo istotne.

Niedawno zapytano mnie w wywiadzie radiowym, czy teatr jest obecnie w modzie. Myślę, że teatr jest poza kategorią bycia lub nie bycia trendy. Owszem, w samej sztuce scenicznej bywają mody na to i owo, ale sam teatr chyba nigdy nie wyjdzie z mody. Z takim właśnie przekonaniem namawiam Państwa do udziału w „Śniadaniu z Melpomeną” w ogrodzie Willi Lentza. Ot, będzie to spotkanie teatromaniaków w fantastycznych okolicznościach przyrody. Warto przyjść!